Piętno przemocy i poniżania ludzkiej
godności, jakiego zgotowała ideologia nazizmu w ramach programu „oczyszczanie
rasy ludzkiej” naznaczyło nie tylko ofiary bezpośrednie, ale całe narody, które
uznano za „niegodne życia”; przede wszystkim Polaków, innych Słowian, Żydów,
Cyganów.
Niemieckie „fabryki śmierci” zbudowano
celowo na terenach okupowanej Polski, funkcjonowały jak taśmy produkcyjne. Na
obozową rampę przywożono „ludzki surowiec”, który – po selekcji – poddawano precyzyjnej
„obróbce”. Jednych prowadzono wprost do komór gazowych i „wypuszczano na
wolność” przez krematoryjny komin, innych jako „obozowe numery” w ciągu kilku
miesięcy zmieniano w nieznane do tej pory w historii ludzkości obozowe „muzułmany”, istoty na granicy życia i
śmierci.
W opracowanie metod masowego i
ekonomicznego uśmiercania zaangażowano umysły nazistowskiej nauki, w tym
medycyny. Program eutanazji, akcji specjalnych, eksperymentów pseudomedycznych,
wyrafinowanych metod tortur psychicznych i fizycznych – wszystko miało służyć
świetlanej przyszłości III Rzeszy. Polska zaraz za nią, była pierwszym krajem,
w którym lekarze niemieccy mordowali najbardziej bezbronnych – psychicznie chorych.
Zdzisław Jan Ryn – Niedziela 25.01..2015r.
nr4
Po pierwsze niech
nikt nigdy nie waży się nawet pomyśleć, ani nigdy więcej napisać czy
powiedzieć, że były to polskie obozy .Pamiętać
należy niemiecki obozy wybudowane w Polsce. Kolejna sprawa, która mnie boli, to
to, że ciągle jako najbardziej pokrzywdzony naród podaje się Żydów, a gdzieś na
poboczu dodaje się Polaków, kto nie zna historii, niech uświadomi sobie to, że
narodem, który najbardziej ucierpiał są przede wszystkim Polacy. Dlatego
chciałabym dla naszego kraju, żeby taką świetlaną przyszłość jaką teraz mają
Niemcy miała Polska i żeby w jakimś sensie to Niemcy nauczyli się służyć nam, a
nie Polacy pełnić za granicą rolę poniżanych służących. To nie tylko chichot
historii, lecz paradoks, no ale jako wiadomo na niektóre geny środowisko ciężko
wpływa, szczególnie środowisko, które nie zmienia swojego sposobu myślenia, i
karmi się sztywnymi stereotypami. Koniec końców jest taki - trzeba przebaczyć, bo nienawiść może
człowieka tylko zniszczyć i odebrać mu miłość, ale pamiętać należy. Choćby cały
świat zapomniał, choćby głosił kłamstwa, trzeba pamiętać prawdę i tę Prawdę
przekazywać dalej. Bo jak my zapomnimy o tych wydarzeniach, o herosach tych
czasów, o tym ludobójstwie, to nie dość, że może to się szybko powtórzyć, to
jeszcze Bóg zapomni o nas. A jak to się stanie, to pęknie nam serce, więc
lepiej dbajmy o nie, najlepiej jak umiemy.