czwartek, 10 września 2015

WYNIOSŁOŚĆI I PYCHA U INNYCH DROGĄ DO ZWYCIĘSTWA DLA CIEBIE



Przed upadkiem pojawia się pycha, a przed potknięciem – duch wyniosłości.
Księga Przysłów

Najpierw cię ignorują.
Potem śmieją się z ciebie.
Później z tobą walczą.
Później wygrywasz.
Mahatma Gandhi

Hasła te tyczą się oczywiście życia każdego człowieka i są jak najlepszym przykładem dla każdego. Dzięki nim można uniknąć wiele błędów i ćwiczyć własny charakter, który jak wiemy trzeba kształtować całe życie.
Ale najbardziej w rzeczywistości, w której żyjemy te dwa hasła oczywiście kojarzą się z polityką. I właśnie w tej polityce okazały się prawdą, która się spełniła i może spełnić po raz kolejny.
Pycha Pana Komorowskiego doprowadziła już na początku kampanii prezydenckiej do tego, że w ogóle nie kojarzył kim jest Andrzej Duda, więc go zignorował, myśląc, że ten nie ma szans. Potem próbowano ośmieszać kampanię Pana Andrzeja Dudy. Na końcu walczono z Panem Dudą, jego teściem, córką. Wówczas widoczna wyniosłość Pana Komorowskiego z kolejnymi ustawami, zarządzeniem referendum doprowadziły do właściwego człowieka na właściwym miejscu – do Prezydenta Andrzeja Dudy.
I to samo dzieje się podczas tej kampanii parlamentarnej. Na początku ignorowano Panią Beatę Szydło, twierdząc, iż jest odgórnie sterowana, później z niej szydzono, o jej pochodzeniu i dotychczasowej karierze. Teraz walczą z planem strategicznym PIS i jego pomysłem na rozwiązanie problemów w Polsce. PO jest wyniosła i pyszna, Pis potrafi okazać pokorę, co będzie więc dalej zobaczymy...

OPĘTANIE HITLERA - III RZESZA – DZIEŁO SZATANA



Hitler od młodości interesował się okultyzmem i ariozofią (tajemną wiedza o Aryjczykach).
W jego bibliotece znaleziono podkreślone zdanie: „Kto nie nosi w sobie demonicznego nasienia, nie zrodzi nigdy magicznego świata”. Potem twierdził, że stoi u progu magicznej wiedzy i jej właśnie przypisywał swoje sukcesy oraz uważał, że jego życie jest potwierdzeniem istnienia ukrytych sił.

Papież Pius XII był przekonany, że Hitler został opętany przez szatana i wielokrotnie w czasie II Wojny Światowej odprawiał egzorcyzmy na odległość.

W 1919r. Hitler wstąpił do DAP (później NSDAP) – powstałej z inspiracji Thule ( rasistowskiej i okultystycznej organizacji założonej w Monachium), na wzór loży masońskiej. Członkowie Thule namaścili Hitlera na „zbawcę” Niemiec. Jego mentorem został Dietrich Eckart – nazistowski, 20 lat starszy od Hitlera, uzależniony od morfiny człowiek. To on przepowiedział powstanie III Rzeszy, której wodzem miał być Hitler.

Znakiem nowej religii, wg której postępował Hitler była swastyka – symbol krwi i rasy, kult Wotana i innych bóstw starogermańskich.
 http://www.veteranstoday.com/wp-content/uploads/2011/08/RudolfHess.jpeg
Rudolf Hess – zastępca Hitlera należał również do ścisłego grona Thule, okultysta, członek Zakonu Świątyni Wschodu – gdzie poznał austriackiego filozofa i gnostyka, twórcę antropozofii Rudolfa Steinera – ojca niszczącej ludzkość homeopatii. Hess jako amatorski hipnotyzer i uzdrowiciel miał szczególny wpływ na Hitlera. Przed każdym przemówieniem spotykali się na osobności lub zaszywali się w odosobnieniu na parę dni – po czym szalony Hitler pociągał za sobą tłumy.
 http://truthforgermans.com/wp-content/uploads/Heinrich-himmler.jpg
Heinrich Himmler, okultysta, szef SS – hodował czystą rasę nadludzi z krwi esesmanów, uważał się za wcielenie króla Henryka Ptasznika, miał nadwornego maga Karla Marię Wiliguta, pod wpływem którego kupił zamek Wewelsburg koło Paderborn i zamienił go na zakonny zamek SS, jak kiedyś Malbork Krzyżaków. Odbywały się w nim rytuały: pogańskie śluby esesmanów, święta wiosny, żniw i przesilenia letniego. Himmler szukał też świętego Graala. SS było bestialską, ludobójczą machiną.
 http://img.audiovis.nac.gov.pl/PIC/PIC_2-4396.jpg
Źródło: dr Joanna Wieliczka-Szarkowa „Hipnotyzerzy i magowie” Nasz Dziennik 17.06.2015r.

Oto człowiek



Oby o nas – gdziekolwiek będziemy – mówiono: „Oto człowiek”.
Obyśmy nie zapomnieli o tym, że mamy być przede wszystkim ludźmi!
KARDYNAŁ STEFAN WYSZYŃSKI



Powołanie człowieka jest bardzo ważne, bo świadczy o tym, że człowiek nie jest zwykłym karierowiczem, tylko wkłada w swoją profesję całe swoje serce. Dlatego też tak bardzo potrzebni są księża z powołania ( choć wszyscy właśnie z onego powinni być), lekarze z powołania, nauczyciele z powołania i wiele wiele innych zawodów.
Jeżeli jednak tak się nie dzieje, bo kasa i stopień awansu wzięły górę nad człowiekiem, to już jest pierwszy stopień do upadku. Jeżeli już w tym wszystkim nie reagujemy na ludzi wokół nas, zachowujemy się jak cyniczni biurokraci, chodzące encyklopedie i znieczulone roboty to znaczy, że zdjęliśmy naszą szatę człowieczeństwa, a po niej został instynkt samozachowawczy i czyste wyrachowanie.

Bo bycie człowiekiem oznacza nieraz nawet i to nie jednokrotnie ofiarowanie siebie samego drugiemu człowiekowi, swojego czasu, swoją przerwę, uczucie swego serca -  choćby najdrobniejsze jakim jest współczucie, po prostu zrobienie coś bez protokołu i bez swego grafiku, bez planu, ale z potrzeby pomocy i wyciągnięcia do kogoś ręki.
Dlatego byłabym okrutna gdybym życzyła wszystkim tylko super pracy, kariery, pieniędzy, udanego, szczęśliwego i spokojnego życia.
Ja życzę każdemu tylko tego, żeby do końca swojego życia pozostał człowiekiem, ale takim do szpiku kości. Bo można być bezdomnym i mieć ludzkie serce, a można mieć wszystko, czego dusza zapragnie i być zwykłym draniem.