Wbrew skutecznie wylansowanej tezie o uczciwym rozliczeniu się Niemców z przeszłością fakty ze wszystkich dziedzin świadczą o czymś przeciwnym. Dzisiejsze państwo zostało zbudowane na amoralnym fundamencie uznawania zbrodniarzy za pełnowartościowych obywateli i skażone kryciem zbrodni.
wSieci Nr 27(83) 2014 Jan Polkowski
Jeżeli lekarze z czasów II Wojny Światowej osądzeni na śmierć są na wolności, jeżeli kaci, zabójcy, mordercy nawet nie wiedzą co to cierpienie, bieda, głód i są prezesami, biznesmenami, urzędnikami itp., a ich dzieci zajmują stanowiska po rodzicach i czują się tak jak oni nieskazitelni i bezkarni to chyba już nie ma o czym mówić, bo brak słów.
Ale o jednym to świadczy, a mianowicie o tym, że wiadomo już jaką drogą dochodzi się do miana potęgi gospodarczej.
Gdyby Niemcy i inne kraje naprawdę dążyły do pokoju na świecie, to najpierw nie przyczyniałyby się do wojen, a później nie okłamywały opinię publiczną, że sankcjami ratują świat. Bo przecież Papież Franciszek słusznie twierdzi , że gdyby nie produkowano broni - nie byłoby takich konfliktów i na taką skalę, ale niestety fakty pokazują prawdziwe oblicze "stróżów pokoju":
Niemcy są trzecim światowym eksporterem broni na świecie - po USA i Rosji. I nie mają oporów przed sprzedawaniem broni oraz uzbrojenia takim krajom jak Algieria, Katar czy Indonezja, w których prawa człowieka są stale naruszane. W poprzednim roku wartość sprzedaży broni wynosiła 5,85 mld euro. To o 24 proc. więcej niż w 2012 r. Media pytały o współodpowiedzialność Niemców za atak chemiczny w Syrii, bowiem sprzedali oni Asadowi ponad 100 ton chemikaliów.
wSieci Nr 27(83) 2014 Jan Polkowski
Nie byłoby tego wszystkiego gdyby pychę pokonała pokora, gdyby raz Niemcy mogli się przyznać do winy i uderzyć w pierś, przeprosić, żeby wiecznie ofiary nie przepraszały kata, żeby świat miał jeden jedyny słuszny cel:
Przed Tobą, jak przed każdym z nas, stoi jedyny, najzaszczytniejszy cel, służyć człowiekowi. Do tego celu idź !
wSieci Nr 27(83) 2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz