Przyznam rację, gdyby wszystko było aż tak na wierzchu, tak transparentne, gdyby ludzie wielki biznes tylko uprawiali oficjalnie, to byłoby więcej strat niż zysków, a co za tym idzie ludzie by gadali, komentowali, wytykali, wsadzali swoje pięć groszy itd. Wystarczy mieć silnego tajnego partnera, niewidoczną sieć powiązań i mamy ciszę jak makiem zasiał, a z taką ciszą pozostaje się na stałej liście najbogatszych ludzi świata...tego świata...
Jeśli nie zdamy sobie sprawy, że to nasze przywiązanie do kultury, języka obciąża Europę, to będziemy mieli problem.
Polak ciężkie życie ma i w naszej historii często po katorżniczej pracy, wojnie, bohaterskich walkach, terrorze, komunistycznej okupacji, dążeniu do prawdy, zostaje mu na końcu tylko to, że jest Polakiem. A być Polakiem oznacza przynależenie do pewnej wybitnej kultury - kultury polskiej i posługiwania się pewnym szlacheckim językiem - językiem polskim. Niestety nie wszyscy do końca życia mimo rodowodu mogą się tym szczycić. Dodać pragnę, że to właśnie dzięki temu, że w dziejach tylekroć obciążaliśmy Europę naszymi zasługami i czynami ona w ogóle istnieje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz