Pospieszalski o różańcu...
Trzymać się różańca, który jest jak lina ratunkowa dla alpinisty, rzucona z góry w momencie, kiedy stoi on nad przepaścią. Można wtedy złapać linę i podciągnąć się do góry. Każdy paciorek, każdy koralik różańcowy to jak węzeł sznura,
po którym można się wspinać jak po drabince - i uratować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz