Tu Pan Bóg
jest na serio pewny i prawdziwy
bo tutaj
wiedzą, jak kury karmić
jak krowę
doić, żeby nie kopnęła […]
tu Pan Bóg
jest jak Pan Bóg pewny i prawdziwy
tylko dla
filozofów garbaty i krzywy.
Ks. Jan
Twardowski
Gdzie jest,
więc ta prawdziwa Polska?
Wg Śp. ks.
Jana Twardowskiego w sercach Polaków przepełnionych pokorą. Pokorą, która
wierna jest najpierw tym podstawowym sprawom, obowiązkom życia każdego z nas.
Bo kto małe rzeczy dobrze i sumiennie wypełnia – ten wielkim też odpowiednio
podoła.
A gdzie ta
patriotyczna polskość jest niszczona?
W sercach i
na forum jadem ośmieszana, poniewierana, rozprzedawana i marnotrawiona przez
pseudofilozofów:
- polityków
bez skrupułów i wstydu, którzy wprowadzili in vitro, sprzedali stocznie,
niszczą kopalnie, przedsiębiorczość, innowacyjność; niszczą rodziny, osoby niepełnosprawne,
szkoły, służbę zdrowia wprowadzają w agonie, sądownictwo korumpują, a zwykłego
człowiek nie szanują, lecz szczują…;
-
celebrytów stojących po złej stronie barykady – kopiących pod własnymi korzeniami
czy to spektaklami obrażającymi uczucia religijne innych, czy to wywiadami,
programami telewizyjnymi i innym medialnym cyrkiem, który degraduje mózgi
ludzkie do stopnia postępującej ułomności;
- przez
każdego człowieka, który sam od siebie nie wymaga, nie jest oczytany, ani
zainteresowany ważnymi sprawami, które dotyczą również jego życia i jego Ojczyzny,
lecz oślepiony przekupioną i uzależnioną finansowo telewizornią, zaczarowany
magią pieniądza i zmęczony codziennym trudem; człowieka, który uważa, że kto by
nie rządził, „to i tak będzie kradł”, i właśnie tak nie robiąc nic dla kraju i
dla drugiego człowieka zamiera w stęchliźnie egoistycznego, bezmózgowego
bytowania; sam nic nie robiąc – innym szansy tej nie udziela, z góry wszystkich
oceniając.
Jak dążyć
do zmian?
Jeszcze
tylko kilka ciężkich chmur,
wysilenie jedno
– jeden cud.
Norwid
Bo tak
naprawdę w nieustającej burzy, gradzie i ulewie trudno nieraz dostrzec słońce,
ale cuda się zdarzają. Kolejny może stać się już jesienią. Nie stanie się dla
egoistów, którzy tylko myślą „i co ja będę z tego miał?” Bo jeżeli nie kocha
się własnej Ojczyzny – tylko pieniądze – to choćby się miało miliardy i tak nie
będzie się zadowolonym, a problemów tylko przybędzie.
Wystarczy
zrozumieć, otworzyć oczy i w końcu obudzić się z amoku i rozprowadzić mgły, aby
zobaczyć drogę do prawdziwej Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz