Gdybyśmy byli silniejsi duchowo i
moralnie, to byśmy przegonili te rządy, które wyniszczają Polskę.
To pozostaje w zasięgu naszych
możliwości.
Jesteśmy jednak jako naród rozwaleni
przez różnych dywersantów.
Codziennie w telewizorach widać
pyski agentów, którzy mają jeden cel: łgać, kłamać, atakować i nie pozwalać się
ludziom skoncentrować na ważnych sprawach.
Prowadzona jest psychologiczna wojna
z narodem.
Gdyby tego nie było może byśmy
przegnali na cztery wiatry antypolskie rządy.
Ale oni mają media i pieniądze.
I gadają, co chcą, zawsze przeciw
Polsce.
Chodzi o to, żeby naród nie był
bezwolny, aby nie zgadzał się na matactwa. Na chorobliwego oszusta premiera. Nie
wolno się na to godzić.
Polska się rozpada, tu nie ma pracy,
przemysłu, warunków do posiadania dzieci, dług państwowy rośnie, ludzie
uciekają.
Jeszcze żyjemy
Jeszcze kręci się świat,
Jeszcze nie wszystkie
Złudzenia stracone.
W końcu z nas każdy
Tylko tyle jest wart
Ile ma w sobie
Nadziei szalonej.
wSieci Nr 23(79)
2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz