poniedziałek, 4 maja 2015

Prewencja ogólna


Pedagog społeczny mówi Polakom: tak jest i tak będzie. Polska jest po to, żeby czerpały z niej elity, próba przerwania tego procederu będzie bezwzględnie karana. W prawie karnym nazywa się to prewencją ogólną.
Ale taki obiekt pedagogiki dojdzie również do konkluzji, że na swoją własną miarę, na swoje własne możliwości też powinien kraść. Bo wolno, bo taka jest generalna zasada konstrukcji tego kraju.
wSieci 7-12.04.2015r., P. Skwieciński "Nie będziemy tego znosić!".

Jak na razie te słowa są w pełni uzasadnione. I trzeba bardzo uważać, co jest bardzo przykre, żeby jako uczciwy oskarżyciel w sądzie nie stać się czasami fałszywie oskarżonym. Dowodów jak na to w Polsce jest obecnie ogrom. Najświeższa sprawa Mariusza Kamińskiego – uczciwego tropiciela korupcji, który dostał większy wyrok niż ścigani przez niego przestępcy. Kolejna sprawa osoby, które złożyły pozwy w sprawie fałszowania wyborów, nie są brane na poważnie mimo posiadających dowodów, są zastraszane i zmuszane do wycofania pozwów, grozi się im i ich rodzinom. I oczywiście wiele zwykłych niewinnie oskarżonych, którym nikt nie uwierzył, a odsiedzieli niewinne wyroki i do tej pory nie otrzymali nawet słowa przepraszam za zmarnowane życie – jak np. sprawa rolnika jadącego ciągnikiem, na którego najechali samochodem młodzi ludzi i on za to musiał odpokutować i wiele, wiele innych, nieraz całkowicie przemilczanych spraw, bo brakło nadziei i odwagi komukolwiek na pomoc.
Dlatego tym bardziej wstyd mi, że są rodacy, którzy pójdą do wyborów i zagłosują, dlatego że będą mogli dalej kręcić te swoje machlojki, dalej wykorzystywać innych, rozwijać lewe interesy pod bardzo prawnym paragrafem, którzy zagłosują, dlatego żeby nie stracić stanowiska, kariery, pieniądza, standardu swojego wysoko postawionego życia, w którym bez jednego weekendu w SPA czy wycieczki nie dałoby się przeżyć lub normalnie porozmawiać z dziećmi bez drogiego prezentu. Wstyd, że mają w nosie innych, w nosie Polskę, w nosie przyszłość każdego z nas. Jeżeli ktoś kradnie i daje przykład, ty nie musisz, jeżeli wszyscy kradną, ty nie musisz, jeżeli wszyscy wpadną do studni, to ty nie musisz. Masz mózg – myśl, masz sumienie – słuchaj.

Masz wybór


Trzeba wygrać wybory. Bo jeżeli tak dalej pójdzie, to za dwa, trzy lata Polski nie będzie. Już jej prawie nie ma: gospodarkę zniszczą do końca, lasy sprzedadzą, rolników wykończą, młodych wygonią. Podstawą życia jest energia z węgla, bo łupki oddali w obce ręce ( przez siedem lat rządów Tuska nie powstała w tej sprawie ustawa). To działanie planowe. Jak się zlikwiduje górnictwo, to jeszcze trzeba zniszczyć rolników, by ludzi nie mieli co jeść. Wszyscy będą niewolnikami. A tych, którzy się będą buntować, zabiją.
Bo króluje lewactwo, które jest antysztuką. Jeśli ktoś jest lewakiem, to znaczy, że jest bandytą takim, który atakuje słabych i bezbronnych ( jak pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Stalin był zwykłym rzezimieszkiem: chodził i zabijał dla pieniędzy. Potem stał się komunistą i mordował miliony ludzi. Sztuka lewacka nie istnieje. Bo sztuka to dążenie do piękna i prawdy, a oni dążą do zła i brzydoty czyli antysztuki.
A dążenie do prawdy to walka o wolną Polskę. I o wolny świat, bo wolna Polska prowadzi do wyzwolenia świata. A to dlatego, że jesteśmy w środku Europy. Jeżeli Rosja zagarnie Polskę, zagarnie całą Europę. A później rzuci się na Amerykę. Przecież próbowała tego już w latach 1920-1922. Sowieccy agenci wzniecali tam strajki robotników, manifestacje, podłożono kilkaset bomb. Na szczęści pojawił się Hoover, twórca FBI. Jego służby wytropiły komunistów, najgroźniejszych uwięziły, a pozostałych aktywistów wyrzuciły do Sowietów. Dziś Europa i Ameryka gniją rozkładane lewacką ideologią i boja się przeciwstawić żarłocznej Rosji. Dlatego losy świata zależą od Polaków, Ukraińców i Litwinów. A w tej chwili najważniejsze jest to, jakiego wyboru dokonają Polacy.
 MACIEJ DOWGIAŁŁO

 Każdy z nas ma wybór, każdy z nas decyduje o losie Ojczyzny, o losie samego siebie, swojej rodziny. Jeżeli kochasz swoją Matkę, to chcesz dla niej jak najlepiej, to poświęcisz dla niej wiele. Bo to Matka cię wychowała, dała życie, sprawiła, że jesteś tym kim jesteś. Jeżeli od Matki ważniejszy dla ciebie jest pieniądz i kariera, to niegodny jesteś być jej dzieckiem. Jeżeli sprzedasz własną Matkę, to sprzedajesz również część siebie. Pamiętaj, że masz obowiązek dbać o swoją Matkę, masz obowiązek ją kochać i powinieneś życzyć jej jak najlepiej. Chciej dla swojej Matki to co dobre, to co najlepsze. Bo ta Matka to Twoja Ojczyzna, cokolwiek byś nie zrobił jej krew płynie w twoich żyłach.
 M. Dowgiałło "Ukrzyżowanie"

Zamach nie bez powodu


Na pytanie dziennikarki z gazety wSieci : Ten raport znalazł się w centrum uwagi polskich mediów, jeszcze zanim Pana książka się ukazała. I nic dziwnego, ma on bowiem dowodzić, że w Smoleńsku doszło do zamachu. Wysoki rangą polski polityk miał "bezpośrednio" zlecić jego wykonanie generałowi FSB Jurijowi D. To szokująca informacja...
Dziennikarz śledczy z Niemiec, autor książki "Tajne akta. Smoleńsk" Jürgen Roth odpowiada: To prawda. Ale dla mnie ten raport jest jednym z elementów układanki. I wcale nie decydującym. To kawałek większej mozaiki.

Oto kolejne jego wypowiedzi:

Decydującą rolę w organizacji zamachu odegrała jednak FSB (rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa). A skorzystała na nim Rosja. Oraz kanclerz Angela Merkel i Donald Tusk, którzy mieli się w ten sposób pozbyć "głównej przeszkody politycznej w Europie". Przeszkody na drodze do zbliżenia z Putinem.
Nikomu na Zachodzie, szczególnie w Niemczech nie zależy na wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej. Chodzi o to, by nie drażnić Putina, szczególnie w obecnej, zaognionej sytuacji.
Za przeprowadzenie zamachu odpowiedzialna była jedna z jednostek w FSB. W raporcie ( tajny raport BND niemieckie Federalne Służby Wywiadowcze) znajduje się skan dowodu osobistego generała FSB Jurijego D. Ten człowiek rzeczywiście istnieje, sprawdziłem to. I to on miał dowodzić całą operacją.
I bojąc się prawdziwości tych słów owego dziennikarza, może nawet wiedząc, iż jest to najszczersza prawda, nasi możnowładcy znów skaczą do propagandy z przed 5 latu. Że niby książek wszystkich o Smoleńsku się nie da sprawdzić, że dziennikarzy i ich wypowiedzi prokuratura nie ma zamiar weryfikować, bo przecież musi opierać się na istotnych faktach. A na jakich to istotnych faktach nasza super skrupulatna polska prokuratura się opiera, ano na następujących:
- Próbuje się kłamliwie po raz kolejny zbezcześcić godność śp. Gen. Błasika, po pierwsze, że był w kokpicie i naciskał na pilotów, po drugie, że był pijany.
Niestety nie był pijany, ponieważ w zwłokach nie stwierdzono ani grama alkoholu, a po drugie osoba nie od medialnej pracy nad dźwiękiem, lecz profesor w tym zakresie z UAM stwierdza, że nie można na podstawie danego rejestratora stwierdzić, że generał był w kokpicie, lecz na swoim siedzeniu, ponieważ owe czarne skrzynki wychwytują odgłosy również z pewnych odległości.
I znowu ta sam bajka, że to wszystko przez nacisk śp. prezydenta Kaczyńskiego, bo chciał wymusić lądowanie i na jakiej podstawie wnioskowanie, nawet nie na podstawie tego lotu, lecz innego lotu prezydenta do Gruzji…
Struś chociaż chowa głowę w piasek, a nasze media dumnie parodiują z tym kłamstwem razem z prokuraturą i rządem na czele, bo czy znają prawdę, czy też nie, są za tchórzliwi, żeby ją wyznać tak dumnie i stanowczo jak głoszą głośno kłamstwa. 
 Smoleńsk. Obraz Macieja Dowgiałło

Bogacze-Krezusi


Światowość przemienia dusze, gubi świadomość stanu rzeczy: żyje się w sztucznym, zbudowanym przez siebie świecie. Światowość znieczula duszę. I dlatego ów człowiek światowy nie był zdolny dostrzec rzeczywistości. Bogacz z przypowieści nie ma nawet imienia, w przeciwieństwie do ubogiego Łazarza. Bo ludzie światowi tracą własne imię, stając się anonimowym tłumem krezusów.

Papież Franciszek

Rzeczywistość kształtuje każdy z nas. Jeżeli więc coraz więcej ludzi jest napompowanych pychą i kształtuje sobie swój świat w egoistyczny i cyniczny sposób, to z biegiem czasu otaczająca nas rzeczywistość również może ulec, wręcz ulega zakłamaniu i błędnej ocenie. Więc warto iść przed siebie z łyżką oliwy w ustach i wyostrzonym wzrokiem dookoła siebie, ale w ten sposób, aby ani oliwy nie wylać, ani nie koncentrować się tylko na łyżce, omijając widoki dookoła. Bo dobrze ukształtowane serce ma wyryte morale i wartości wiecznym, niezmazalnym ogniem i jest w stanie dostrzec realny stan rzeczy. 

Styl Boga


To właśnie jest styl Boga: nie jest niecierpliwy, tak jak my, którzy często chcemy wszystko i to natychmiast, także w relacjach do osób. Bóg jest wobec nas cierpliwy, bo nas kocha, a kto kocha, ten rozumie, ma nadzieję, obdarza zaufaniem, nie porzuca, nie burzy mostów, umie przebaczać.
PAPIEŻ FRANCISZEK
Kto kocha – ten rozumie – bo miłość ci wszystko wytłumaczy.
Kto kocha ma nadzieję – bo miłość walczy do końca, bo miłość się nie poddaje i wierzy w cud.
Kto kocha obdarza zaufaniem – bo ufanie to szacunek – to najpiękniejszy pocałunek twego serca.
Kto kocha nie porzuca – prawdziwa miłość to nierozerwalna więź.
Kto kocha nie burzy mostów – wie, że może powrócić, że ma do czego i do kogo.
Kto kocha umie przebaczać – bo inaczej pękło by mu serce.
BÓG JEST MIŁOŚCIĄ, KTÓRĄ PRZEKAZUJESZ W SOBIE INNYM.