niedziela, 29 czerwca 2014

Okrągły stół - Kornel Morawiecki

25 lat po zmianie polską politykę wyznaczają wciąż te same środowiska, te same układy. Trzymają się mocno. My musimy dotrzeć z prawdą o okrągłym stole do Polaków. Ten stół nie może stać na piedestale, trzeba mu przywrócić właściwe miejsce.

Zniszczył to, co było dobre, doszły nowe zjawiska o chorych korzeniach.
Brak lustracji, brak uchwały dekomunizacyjnej, przejęcie władzy ekonomicznej, medialnej przez ludzi dawnych służ i agentów, to są dramaty.

wSieci Nr 24(80) 2014
 

Krwawa lista poległych notowana przez Kadena...

Są to listy Nieśmiertelnych - Polaków, którzy umarli za ojczyznę.
Warto o tych ludziach pamiętać, przypominać o tym, o czym nie uczy się już na lekcjach historii, co się pomija. Warto przypomnieć oficerów, żołnierzy z Katynia, warto pamiętać Wyklętych - Niezłomnych Akowców mordowanych przez komunistów. Warto dążyć do prawdy, warto przypominać o "Łączce" o tylu jeszcze nie znanych nazwiskach, nie sporządzonych honorowych listach prawdziwych herosów, o szlachetnych szczątkach, które są jak relikwie czekające na swój pochówek, jak najgodniejszy, bo to im należą się wszystkie zaszczyty bardziej niż innym.
Bo jeżeli my zapomnimy,to w końcu Bóg zapomni o nas.
A przecież historia nie powinna się już powtórzyć, dlatego niech brzmią nam w sercu słowa Kadena:

Idą do was te nazwiska z rowów, z lasów, ze śniegów i z pól uciążliwych. Na białej kartce pisze się długi, bezwzględny list, który wam śle sprawa Ojczyzny.

Warto by jeszcze dodać, że idą do nas ci Niezłomni, z piwnic, z podziemi, idą byśmy ich poznali, ich czyny, ich śmierć, ich nazwiska, idą i wołają o pomstę do nieba.
 

Jan Pietrzak o Polsce


Gdybyśmy byli silniejsi duchowo i moralnie, to byśmy przegonili te rządy, które wyniszczają Polskę.
To pozostaje w zasięgu naszych możliwości.
Jesteśmy jednak jako naród rozwaleni przez różnych dywersantów.
Codziennie w telewizorach widać pyski agentów, którzy mają jeden cel: łgać, kłamać, atakować i nie pozwalać się ludziom skoncentrować na ważnych sprawach.
Prowadzona jest psychologiczna wojna z narodem.
Gdyby tego nie było może byśmy przegnali na cztery wiatry antypolskie rządy.
Ale oni mają media i pieniądze.
I gadają, co chcą, zawsze przeciw Polsce.


Chodzi o to, żeby naród nie był bezwolny, aby nie zgadzał się na matactwa. Na chorobliwego oszusta premiera. Nie wolno się na to godzić.
Polska się rozpada, tu nie ma pracy, przemysłu, warunków do posiadania dzieci, dług państwowy rośnie, ludzie uciekają.

Jeszcze żyjemy
Jeszcze kręci się świat,
Jeszcze nie wszystkie
Złudzenia stracone.
W końcu z nas każdy
Tylko tyle jest wart
Ile ma w sobie
Nadziei szalonej.

wSieci Nr 23(79) 2014
 

sobota, 28 czerwca 2014

Pogrzeb Jaruzelskiego to zdrada Polski!



O tym, iż jest prawdą  to, że pogrzeb Jaruzelskiego w takim stylu i w takim miejscu jest totalną zdradą Polski super i trafnie w słowa i obserwacje przedstawia Marcin Fijołek wSieci, ale animuszu temu wszystkiemu dodają słowa Kornela Morawieckieg z "Solidarności Walczącej"  i jakże trafne ujęcie na ten temat Jana Pietrzaka.
Całym podsumowaniem jest "Fikcyjna śmierć fikcji" Marka Króla.
Więc kto jest praworządnym Polakiem, patriotą i w ogóle trzeźwo myślącym człowiekiem chyba widzi te rzeczy podobnie, a kto jeszcze nie ma zdania na ten temat powinien je sobie wyrobić po przeczytaniu owych znakomitych artykułów i wypowiedzi. Po prostu kto ma rozum niechaj myśli, nie dajmy sobie zrobić wody z mózgu!!

Oto słowa Kornela Morawieckiego:

 A oto wypowiedź Jana Pietrzaka:

Źródło: wSieci Nr 23(79) 2014 i Nr 24(80) 2014

DODATKOWY WĄTEK O NAWRÓCENIU JARUZELSKIEGO
Wg wypowiedzi dwóch księży z Katedry Polowej WP wynika, że Jaruzelski podczas spotkania z księdzem miał być całkowicie świadomy.
Po rozmowie z kapelanem generał w pełni świadomie wyraził wolę pojednania się z Bogiem. Wyspowiadał się, przyjął sakrament namaszczenia chorych i komunię świętą. Następnie ucałował relikwie świętych przyniesione przez kapelana. - Jest to informacja kanclerza kurii polowej ks. Jana Dohnalika.
Wg niego kapelan udał się do Jaruzelskiego w poniedziałek 12 maja, po mszy odprawionej o godz. 15.
Tego samego dnia jednak media powiadomiły, że w niedzielę 11 maja Jaruzelski przeszedł udar.
13 maja Super Express informował o następstwach udaru:Po porażeniu Wojciech Jaruzelski stracił mowę. Z jego ust wydobywają się tylko nieartykułowane dźwięki. Kilka dni później ta sama gazeta pisała: Jego mózg został poważnie uszkodzony, Jaruzelski nie mówi, nie słyszy, nie ma z nim kontaktu.
Księża z kurii polowej nie poinformowali o jeszcze jednej kwestii.
Piąty warunek dobrej spowiedzi mówi o zadośćuczynieniu Bogu i bliźniemu.
Niestety pokrzywdzeni nie mają poczucia zadośćuczynienia.

Kwestię katolickiego pochówki też trzeba bardzo jasno i szczerze przedstawić.
Na temat pochówku Jaruzelskiego mówi teologi z Więzi Konrad Sawicki, pisząc, że ani katolicki pogrzeb, ani msza żałobna nie są nagrodą, lecz obowiązkiem wspólnoty wobec zmarłego ( tak na marginesie wspólnoty którą od zawsze tępił i próbował zniszczyć zmarły, niech mu ziemia lekką będzie): Jeśli ktoś chciałby karać pojednanego z Bogiem zmarłego odmawianiem mu mszy pogrzebowej, to oznaczałoby, że chciałby utrudnić mu drogę do zbawienia.
Nie wiadomo jednak o co Sawickiemu chodzi. A to dlatego i trzeba to wyraźnie i stanowczo podkreślić: Msza za Jaruzelskiego nie była nabożeństwem żałobnym - w kościele nie było urny z prochami. Pogrzeb nie był katolicki, ceremonia na cmentarzu odbyła się bez udziału księdza, w całkowicie świeckim rytuale. Na tym polegał teatr dla maluczkich: odbyły się dwie niezwiązane ze sobą ceremonie, które miały wywołać wrażenie tradycyjnego pogrzebu. W istocie były to imprezy dla dwóch różnych towarzystw.
Skoro więc byłoby to pojednanie pojednaniem prawdziwym, to chociaż wcześniej wola Jaruzelskiego była na temat pochówku inna, to prawdziwe nawrócenie spowodowałoby w nim wolę pogrzebu katolickiego z wprowadzeniem urny do kościoła i katolickim błogosławieństwem na drogę, bo na tę podróż potrzebował Błogosławieństwa, a nie chwalebnych mów, bo to zdało mu się na nic, niech mu więc ziemia lekką będzie.

DORZECZY nr 24/072 2014
 
 

http://jedlina.zdroj.free.fr/FOTO/ZDJECIA%201/Jaruzelski.jpg

czwartek, 19 czerwca 2014

Boże Ciało homilia papieża Franciszka

Niektórzy karmią się sukcesem, pieniędzmi, karierą, pychą.

Jedynie prawdziwy pokarm to PAN.

Jaka jest moja pamięć?
Czy jest to pamięć o Panu, który mnie zbawia czy o czosnku i cebuli niewolnika?
Odświeżmy naszą pamięć!

Odróżniajmy chleb, który niszczy!

Hostia jest naszą manną...
Do Pana zwracajmy się z ufnością.

Aby nasza pamięć była pamiątką Twojej Odkupieńczej Miłości!

środa, 18 czerwca 2014

MOJA BIEDNA OJCZYZNA


Rządząc ponad siedem lat, Tusk nie stworzył warunków do rozwoju jakiejkolwiek istotnej dziedziny przemysłu, dla żadnej nowoczesnej technologii czy branży.

Pieniądze unijne w najlepszym przypadku wspomagają budowę basenów, orlików i dróg, ale już nie polskich firm budujących te drogi, bo one bankrutują.
Najgorsze zaś, że pieniądze budżetowe i unijne nie rozwijają polskiej nauki, wynalazczości i innowacyjności. Nawet jeśli wg takich rubryk są rozliczane z Brukselą, to przy bliższym przyjrzeniu się im okazuje się, że zostały wydane na opracowanie tysięcy projektów "ożywienia", "zainspirowania", "wspomożenia", "kreatywności" i temu podobnych bzdur służących biurokracji do wyłudzania pieniędzy dla siebie.

Właśnie w tej sprawie niezbędna jest polityka rządowa. Inaczej w polskim obszarze finansowym i gospodarczym dobrze będą się miały, jak obecnie, tylko korporacje zachodnie.

wSieci Nr 22(78) 2014 Krzysztof Czabański

 
Nic dodać, nic ująć, ale jedno co mi się jeszcze nasuwa na myśl, to kwestia reklam w telewizji o wykorzystaniu środków unijnych w Polsce. Poprzez ten tekst  i widok obecnej rzeczywistości widzimy, że te środki nie wspomagają nauki samej w sobie, która by miała służyć krajowi, a większość pieniędzy zamiast trafiać w konkretne miejsca, służy do sfinansowania sprytnie przygotowanych reklam, które mają podnosić prestiż władzy.
Co trzeba powiedzieć, to trzeba, a więc przyznać należy, iż jedna kwestia z tych reklam jest prawdziwa.
Oprócz tabliczek unijnych, mało co da się w naszym raczkującym postępie zauważyć. Nie przez przypadek tego nie zauważamy, jak  w reklamie, ale chyba wynika to z faktu, że dla szarego obywatela jest to po prostu niewidzialne.

 

PROFESOR TARNOWSKI O KRĘGOSŁUPIE DZIENNIKARSKIM


I tu natrafiamy na ową regułę dziennikarskiej sumienności, która zamyka się cała w dwóch słowach: mówić prawdę!
Mówić prawdę to znaczy nie tylko fałszywych wieści nie wymyślać, ale niedostatecznie sprawdzonych nie rozszerzać,
mówić prawdę to znaczy sądem jaki się o fakcie wydaje, nie zmieniać jego natury i nie przedstawiać go w świetle sztucznym i fałszywym,
mówić prawdę to znaczy słowa drugiego tak rozumieć, jak one je rozumiał, a nie przekręciwszy i podsunąwszy im inne znaczenie, dopiero je zbijać i potępiać,
mówić prawdę wreszcie o drugim to znaczy skarcić jego zły uczynek, jeżeli jest, zbić jego przekonanie, jeżeli można, ale nie domyślać się na niepewne jego uczuć i na mocy tych domysłów wydawać o nim wyrok. Takie są prawidła dziennikarskiej uczciwości.
wSieci Nr 22(78) 2014 Tomasz Łysiak

Święte słowa, bo przecież tylko PRAWDA nas wyzwoli. Nie ma innej drogi, nie było i nie będzie.
 

Biznes Polski


Wg danych kadrowych MSW z końca 1988r., prawie 400 oficerów SB i MO, którzy w tamtym czasie odeszli ze służby, uczyniło to tylko po to, aby rozpocząć działalność  w "biznesie".
 Witold Gadowski wSieci Nr 22(78) 2014

Są to słowa, które są trafną odpowiedzią na obecną sytuację gospodarczo-przemysłową kraju. Nie jest więc tylko tak, że obecny rząd rozsprzedaje Polskę na prawo i lewo. 
Do katastroficznej sytuacji naszej "niby wolnej"  od 1989 r. ojczyzny przyczynili się i wciąż przyczyniają komuniści,a obecnie postkomuniści, którzy z pokolenia na pokolenie dzierżą władzę nad "biznesem" naszego kraju.

 

Co się z Tobą stało Polsko ?


wSieci  Nr 22(78) 2014 - Źródło

Nie mogłam nie przytoczyć tego artykuły w całości , bo jest on po prostu znakomicie zestawioną perełką. Po przeczytaniu go i po aferze taśmowej, która jest obecnie jedną z mniejszych zakamuflowanych małych prawd, które ujrzały światło dzienne, zastanawiające jest co jeszcze kryje przed nami nasza Ojczyzna, co za niespodzianki nas czekają?

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Evangelii Gaudium - Głoszenie Ewangelii


Serce Twoje wie, że życie nie jest takie samo bez Niego, dlatego to,
co odkryłeś, to, co pomaga ci żyć i daje ci nadzieję, powinieneś przekazywać innym.

 
Nie sądzę, by ktoś kto poznał i raz pokochał Boga potrafił być znowu taki sam jak do tej pory.
Przeważnie życie takiego człowieka przewraca się o 360 stopni do góry nogami.
I nagle to życie nabiera sensu, celu i nadziei.
Myślę po prostu, że taka Radość - Power - Energia - jaką jest miłość Boża przyda się każdemu.
Dlatego warto prosić o łaskę wiary, mówić o niej innym, dawać przykład jej istnienia własnym życiem na co dzień.

Papież Franciszek - Bojaźń Boża


Dzięki niej stajemy się jak mali dzieci.
Jest to rodzaj alarmu uświadamiający nas o grzechu w naszym życiu.
Ten dar kieruje nas na nową drogę.
Jedynie co możemy - to pozwolić prowadzić się do Ojca z nadzieją i ufnością.
Jedyną prawdziwą siłą człowieka jest naśladowanie Jezusa.
Nasze życie jest w ręku Boga.
Prośmy, by Bojaźń Boża uzmysłowiła ludziom, że wszystko ma swój kres.

 
Niełatwo stać się jak dziecko. Niełatwo zaufać i dać się prowadzić bez pytań i zwątpień, a jednak trzeba spróbować…
Życie człowieka choć z natury piękne, to długa i ciężka droga, na której przyda się dzwonek ostrzegający o nadchodzących zagrożeniach, pomagający dokonać wyborów.
Dlaczego więc nie skorzystać z tej POMOCY - DROGI - NADZIEI - jaką jest sam Bóg?
Dlaczego nie skruszyć się przed tym, który nas stworzył?
Nie tylko skruszyć się i uklęknąć przed Największą Tajemnicą tego świata, ale i do Niej dążyć - dążyć do naśladowania Jezusa.
Każde życie bowiem prędzej czy później się skończy i każdego czeka Sąd Ostateczny, choć miłosierny, ale pamiętajmy, że sprawiedliwy, od którego nikt nie ucieknie.