środa, 18 czerwca 2014

MOJA BIEDNA OJCZYZNA


Rządząc ponad siedem lat, Tusk nie stworzył warunków do rozwoju jakiejkolwiek istotnej dziedziny przemysłu, dla żadnej nowoczesnej technologii czy branży.

Pieniądze unijne w najlepszym przypadku wspomagają budowę basenów, orlików i dróg, ale już nie polskich firm budujących te drogi, bo one bankrutują.
Najgorsze zaś, że pieniądze budżetowe i unijne nie rozwijają polskiej nauki, wynalazczości i innowacyjności. Nawet jeśli wg takich rubryk są rozliczane z Brukselą, to przy bliższym przyjrzeniu się im okazuje się, że zostały wydane na opracowanie tysięcy projektów "ożywienia", "zainspirowania", "wspomożenia", "kreatywności" i temu podobnych bzdur służących biurokracji do wyłudzania pieniędzy dla siebie.

Właśnie w tej sprawie niezbędna jest polityka rządowa. Inaczej w polskim obszarze finansowym i gospodarczym dobrze będą się miały, jak obecnie, tylko korporacje zachodnie.

wSieci Nr 22(78) 2014 Krzysztof Czabański

 
Nic dodać, nic ująć, ale jedno co mi się jeszcze nasuwa na myśl, to kwestia reklam w telewizji o wykorzystaniu środków unijnych w Polsce. Poprzez ten tekst  i widok obecnej rzeczywistości widzimy, że te środki nie wspomagają nauki samej w sobie, która by miała służyć krajowi, a większość pieniędzy zamiast trafiać w konkretne miejsca, służy do sfinansowania sprytnie przygotowanych reklam, które mają podnosić prestiż władzy.
Co trzeba powiedzieć, to trzeba, a więc przyznać należy, iż jedna kwestia z tych reklam jest prawdziwa.
Oprócz tabliczek unijnych, mało co da się w naszym raczkującym postępie zauważyć. Nie przez przypadek tego nie zauważamy, jak  w reklamie, ale chyba wynika to z faktu, że dla szarego obywatela jest to po prostu niewidzialne.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz