wtorek, 2 września 2014

Śmierć mózgowa to kłamstwo

wSieci Nr 31 (87) 2014 Grzegorz Górny: Lekarz Robert Troug:
Odwołując się do pojęcia śmierci mózgowej, odczuwa "schizofreniczne rozdwojenie pomiędzy swoimi przekonaniami na poziomie intelektualnym a rzeczywistością praktyki klinicznej".

Postuluje, by skończyć z fikcją śmierci mózgowej i odejść od zasady martwego dawcy. Wg niego przyszła już odpowiednia pora, by przestać oszukiwać opinię publiczną oraz samych siebie i powiedzieć prawdę, że serca do transplantacji pobierane są od osób, których nie sposób uważać za zmarłe. Należy uznać to za normalne i prawne.

Nie ma ciepłych "zwłok", zwłoki nie oddychają, nie drgają przy krojeniu klatki piersiowej i nie dostają "końskiej" dawki znieczulenia, a w przypadku transplantacji "zmarłych" na śmierć mózgową na to by wychodziło.
Bo prawda jest - transplantacja to wielki biznes, a na wybudzanie i usprawnianie chorych z dolegliwościami mózgu lekarze zarobili by za mało lub nawet stracili z własnej kieszeni.
Dlatego, jeżeli przyjdzie wam walczyć o ludzkie życie - to walczcie do końca i zasięgnijcie w przypadku "śmierci pnia mózgu" rady profesora Talara z Bydgoszczy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz