środa, 25 września 2013

Biskup Józef Zawitkowski

Oj, Wy, cywilizowani barbarzyńcy!
Wy chyba nigdy
nie łamaliście się opłatkiem,
Wy chyba nigdy
nie byliście u Komunii Świętej.
I myślicie, że wystarczy nam Unia.
Nam trzeba Komunii.
Obyście nigdy nie jedli obcego chleba.
To trudny chleb.

Brak mi prawdziwych Borynów
Brak mi siewców,
co święcą ziarno przed siewem
W święto Matki Boskiej Siewnej.
Brak mi dziadka Franciszka,
który przed siewem całował ziemię
i prosił, aby przyjęła ziarno,
aby okryła je i pomnożyła.
Modlił się wtedy tak:
Boże, z Twoich rąk żyjemy,
Choć naszemi pracujemy,
My Ci dajem trud i poty,
Ty nam daj urodzaj złoty. ( F. Karpiński)

Jesteśmy wolni,
a wstydzimy się być dobrzy!
Nawet zazdrościmy bezbożnym.
I boję się,
I Boga pytam,
bo Jego są wieki i pokolenia.
Pytam Was, (...):
Jaka będzie moja Polska?

Choćby na chcieli wyszarpać Ojczyznę
przez podłe czyny
i przez podłe słowa,
i choćby losy rzucali o Polskę,
Ty, Polsko, zawsze będziesz Chrystusowa:

Bo Ojczyzna moja - to ta ziemia droga,
Gdziem ujrzał słońce i uwierzył w Boga,
Gdzie ojciec, bracia i gdzie matka miła
W polskiej mnie mowie pacierza uczyła. ( M. Konopnicka)

Kocham Cię, Polsko,
moja Matko Rodzona.
Tylko dlaczego w niej mówią,
że chłop z chłopem mogą mieć dzieci?
Obrzydliwe kłamstwo!
I to ma być zapisane prawem?
Biedne dzieci bez matki!

Ach, Ty trudna Polsko!
O, Matko moja miła,
Coś mnie zbożami swoich pól
Jak mlekiem wykarmiła. (Konopnicka)
Bądź biedna, ale czysta! ( Tuwim)


Podniesiemy, co runęło
w wojennej kurzawie,
zbudujemy zamek nowy,
piękniejszy, w Warszawie,
i jak z dawnych lat dzieciństwa
będziemy słuchali
tego dzwonka sygnaturki
co Cię wiecznie chwali. ( J. Lechoń)


Podniesiemy, ale...
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wnieść.
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć. ( L. Staff)









To dlaczego po świętych kamieniach Warszawy
chodzą procesje bez krzyża,
co wołają o wolność i tolerancję?
To tyle warta jest wolność
Wolność krzyżami się mierzy.
Idź do Palmir,
Zatrzymaj się na Powązkach.





Wołasz o tolerancję?
Idź do spowiedzi.
Usłyszysz:
Dziecko, ja Cię nie potępiam.
Idź do domu, umyj się
I więcej nie grzesz.
Tylko Bóg ma taką kulturę tolerancji.
Inni tylko grzech głaskają.
Wygłupiają się.

Modlitwa, praca, chleb i nauka
kształtują osobowość człowieka.

Nauczyciele Czcigodni!
To dlaczego nie zaczynacie lekcji od modlitwy,
tylko od wychowania seksualnego?
Postępowi jesteście!
Więc wychowamy gejów i lesbijki,
bo wszystko inne
przeżyli już w szkole
i nie będą potrafili kochać.
Taka cywilizacja zgnije,
bo jest cywilizacją śmierci.





Pytasz, skąd mi ta wiara,
Kto ją zrozumie, odczyta.
Najlepiej latem iść pośród żyta
kiedy od traw i ponad kłosy
ziemia uderza wniebogłosy.
O, graj mi, ziemio, organistko!
Zasłuchaj się...
I to wszystko (K. Wierzyński)


Odmawiam za Was
pacierz w samotności.
Nikt za mną nie powtarza
prośby ni wezwania.
Poplątało się nam białe z czerwonym
Jak powróz... ( K.J.Węgrzyn)


Żebym doczekał takiej Ojczyzny,
żeby Prezydent obficie obdzielił
wszystkich chlebem!
Żeby w Ojczyźnie mojej
nie było głodnych i bezdomnych.
Żeby chłopom uczciwie płacili
za chleb i za pracę.
Żeby w Sejmie dzielili się chlebem
jak ludzie.

Żeby pobożni modlili się
w Radiu Maryja
Żeby oświeceni przeprosili
ciemnogród,
a mnie za to, że mi ubliżali.
Żeby minister rządził,
tak jak orali rodacy,
bo serce Ojca by zapłakało,
gdybyś Ty rządził inacy.
Żeby Bóg wysłuchał modlitwy górali
na przednówku - i zawsze:

Pobłogosław, Boże,
Z wysokiego nieba,
Coby naszej Polsce
Nie zabrakło chleba
Nie zabrakło chleba,
Nie zabrakło grzeli,
Ani też miłości
Do naszej Matuli.








Nigdym ja Ciebie,
ludu, nie rzuciła,
Nigdym od Ciebie
nie odjęła lica.
Jam po dawnemu
moc Twoja i siła
Bogurodzica. ( M. Konopnicka)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz