niedziela, 19 lipca 2015

Prawdziwa Polska





Tu Pan Bóg jest na serio pewny i prawdziwy
bo tutaj wiedzą, jak kury karmić
jak krowę doić, żeby nie kopnęła […]
tu Pan Bóg jest jak Pan Bóg pewny i prawdziwy
tylko dla filozofów garbaty i krzywy.
Ks. Jan Twardowski
Gdzie jest, więc ta prawdziwa Polska?
Wg Śp. ks. Jana Twardowskiego w sercach Polaków przepełnionych pokorą. Pokorą, która wierna jest najpierw tym podstawowym sprawom, obowiązkom życia każdego z nas. Bo kto małe rzeczy dobrze i sumiennie wypełnia – ten wielkim też odpowiednio podoła.
A gdzie ta patriotyczna polskość jest niszczona?
W sercach i na forum jadem ośmieszana, poniewierana, rozprzedawana i marnotrawiona przez pseudofilozofów:
- polityków bez skrupułów i wstydu, którzy wprowadzili in vitro, sprzedali stocznie, niszczą kopalnie, przedsiębiorczość, innowacyjność; niszczą rodziny, osoby niepełnosprawne, szkoły, służbę zdrowia wprowadzają w agonie, sądownictwo korumpują, a zwykłego człowiek nie szanują, lecz szczują…;
- celebrytów stojących po złej stronie barykady – kopiących pod własnymi korzeniami czy to spektaklami obrażającymi uczucia religijne innych, czy to wywiadami, programami telewizyjnymi i innym medialnym cyrkiem, który degraduje mózgi ludzkie do stopnia postępującej ułomności;
- przez każdego człowieka, który sam od siebie nie wymaga, nie jest oczytany, ani zainteresowany ważnymi sprawami, które dotyczą również jego życia i jego Ojczyzny, lecz oślepiony przekupioną i uzależnioną finansowo telewizornią, zaczarowany magią pieniądza i zmęczony codziennym trudem; człowieka, który uważa, że kto by nie rządził, „to i tak będzie kradł”, i właśnie tak nie robiąc nic dla kraju i dla drugiego człowieka zamiera w stęchliźnie egoistycznego, bezmózgowego bytowania; sam nic nie robiąc – innym szansy tej nie udziela, z góry wszystkich oceniając.
Jak dążyć do zmian?
Jeszcze tylko kilka ciężkich chmur,
wysilenie jedno – jeden cud.
Norwid
Bo tak naprawdę w nieustającej burzy, gradzie i ulewie trudno nieraz dostrzec słońce, ale cuda się zdarzają. Kolejny może stać się już jesienią. Nie stanie się dla egoistów, którzy tylko myślą „i co ja będę z tego miał?” Bo jeżeli nie kocha się własnej Ojczyzny – tylko pieniądze – to choćby się miało miliardy i tak nie będzie się zadowolonym, a problemów tylko przybędzie.
Wystarczy zrozumieć, otworzyć oczy i w końcu obudzić się z amoku i rozprowadzić mgły, aby zobaczyć drogę do prawdziwej Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz